Stąd też właśnie brak ponadpartyjnego porozumienia i myślenia w kategoriach racji stanu sprawia, iż Polska nie posiada spójnego systemu reagowania na zagrożenia. Polityczne wojny plemienne skutkują chaosem: zamiast jednolitej strategii, mamy fragmentaryczne inicjatywy, które znikają wraz ze zmianą ekipy rządzącej. W efekcie nie powstała ani realna wspólnota informacyjna służb specjalnych i policyjnych, ani apolityczny, całościowy audyt wpływów rosyjskich w Polsce.