Bezkarnie zabijał jedną kobietę za drugą. Wpadł przez walizkę

1 tydzień temu
Zdjęcie: Franciszek Lange był okrutnym zabójcą.


Ćwiartowanie zwłok, palenie ich fragmentów w domowym piecu, wywożenie w walizce poza miasto – to było coś, co wstrząsnęło społeczeństwem, które wcześniej nie znało tak strasznych zbrodni. Nic więc dziwnego, iż Franciszka Lange gwałtownie okrzyknięto "poznańskim Landru" (francuski seryjny zabójca — przyp. red.). Jego zbrodnie do dziś wywołują ciarki u osób, które o nich czytają.
Idź do oryginalnego materiału