54-latek nie mając rodziny i innych osób mogących udzielić mu wsparcia, ze względu na problemy zdrowotne i brak stałego adresu zamieszkania, bez ciepłego ubrania i przede wszystkim bez ciepłego posiłku spędzał ostatnie miesiące na kartonach rozkładanych na trawie.
Policjanci od razu zajęli się mężczyzną, kupili mu ciepłą herbatę oraz oddali własny posiłek, a następnie przewieźli do wrocławskiej noclegowni.
Jednak dzielnicowy nie zakończył na tym swojej pomocy i następnego dnia udał się do instytucji pomocowych miasta Oława. Mężczyzna zostanie ubezpieczony, by móc skorzystać z pomocy lekarskiej, zostanie mu wykupiony potrzebny lek, a także okres zimy będzie mógł spędzić w specjalnym ośrodku pomocowym.
Nie przechodźmy obojętnie obok kogoś, komu może grozić wychłodzenie, a choćby śmierć. Zwróćmy uwagę na sąsiadów, zwłaszcza tych samotnych i starszych, czy mają opiekę, czy są przygotowani do zimy, czy mają opał i jedzenie.
Pamiętajmy, iż nasze zgłoszenie może uratować komuś życie.
(KWP we Wrocławiu / sc)
fot.policja.pl