Bartosz G. usłyszał w płockiej prokuraturze zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Nastolatkowi grozi do 30 lat więzienia

2 godzin temu

W czwartek wieczorem (25 grudnia) pełnomocnik rodziny zamordowanej Mai z Mławy poinformował, iż sąd przychylił się do zastosowania aresztu wobec Bartosza G., podejrzanego o dokonanie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna we wtorek (23 grudnia) został przetransportowany z Grecji do Polski.

W czwartek w Płocku odbył się briefing prasowy po czynnościach procesowych z udziałem 17-letniego Bartosza G., podejrzanego o zabójstwo 16-letniej Mai z Mławy. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Płocku prok. Bartosz Maliszewski, prokurator prowadząca przedstawiła Bartoszowi G. „nieznacznie zmodyfikowany zarzut o popełnienie zbrodni zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.

– Po przedstawieniu zarzutów przesłuchano podejrzanego. Nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i skorzystał z przysługującego mu prawa do odmowy składania wyjaśnień. Na tym czynność się zakończyła – przekazał rzecznik, cytowany przez Polską Agencję Prasową.

Przekazał ponadto, iż prokuratura zwróciła się z wnioskiem do sądu o utrzymanie aresztu. – Sąd stosując areszt musi wysłuchać podejrzanego. To było dotychczas niemożliwe, ponieważ przebywał on w Grecji. Wobec tego, aby ten areszt utrzymać, sąd musi go osobiście przesłuchać – zaznaczył rzecznik. Dodał, iż o ile sąd utrzyma areszt, wówczas trwa on 30 dni, a o ile termin będzie zbliżał się do końca prokurator może wnosić o dalsze stosowanie aresztu.

W czwartek wieczorem pełnomocnik rodziny zamordowanej Mai mecenas Marek Kasprzyk poinformował na profilu swojej kancelarii na Facebooku o decyzji Sądu Rejonowego w Mławie. „Sąd przychylił się do zastosowania aresztu wobec Bartosza G.” – napisał. Kasprzyk przekazał wcześniej w czwartek dziennikarzom, iż Bartoszowi G. zostały odczytane dwa postanowienia. Oba – jak zaznaczył – dotyczyły zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.

Przypomnijmy. Maja Kowalska zaginęła 23 kwietnia, kiedy wieczorem opuściła dom, informując matkę, iż zamierza spotkać się z Bartkiem, starszym o rok kolegą z Mławy. Nie wróciła do domu, a przełom w poszukiwaniach nastąpił 1 maja, kiedy bliscy nastolatki odnaleźli jej ciało. 16-latka miała zostać związana i okaleczona, a na jej ciele były widoczne ślady przypalania. Sekcja zwłok wykazała, iż przyczyną zgonu były rozległe obrażenia głowy.

Podejrzany o zabójstwo nastolatek tuż po zdarzeniu wyjechał na wymianę uczniowską do Grecji. Tam też został zatrzymany. Ekstradycja podejrzanego z Grecji do Polski trwała kilka miesięcy z powodu formalności międzynarodowych. Nastolatek do Polski został przetransportowany 23 grudnia.

Za czyn grozi podejrzanemu do 30 lat pozbawienia wolności.

Źródło: Polska Agencja Prasowa oraz Onet.pl
Fot. Dziennik Płocki

Idź do oryginalnego materiału