Banderowskie flagi na Stadionie Narodowym. Jest decyzja prokuratury

2 godzin temu

Na warszawskim Stadionie Narodowym podczas koncertu Maksa Korża pojawiły się czerwono-czarne flagi OUN-UPA, co wywołało oburzenie i zawiadomienia do prokuratury. Śledczy uznali jednak, iż nie ma podstaw do wszczęcia postępowania, bo brak dowodów na propagowanie zakazanych ideologii.

Fot. Warszawa w Pigułce

Banderowskie flagi na koncercie w Warszawie. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa

Stołeczna prokuratura uznała, iż pojawienie się czerwono-czarnych flag kojarzonych z Organizacją Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińską Powstańczą Armią podczas koncertu białoruskiego rapera Maksa Korża na Stadionie Narodowym w Warszawie nie stanowiło przestępstwa. Zdaniem śledczych brak było znamion propagowania ustrojów totalitarnych.

Osiem zawiadomień i decyzja śledczych

Jak przekazała prokurator Karolina Staros z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Praga Południe, do jednostki wpłynęło osiem zawiadomień dotyczących incydentu, w tym jedno od operatora Stadionu Narodowego. Wszystkie zostały połączone do jednego postępowania. Flagi analizowano w kontekście artykułów zakazujących propagowania faszyzmu, nazizmu czy innego ustroju totalitarnego.

Prokuratura oceniła jednak, iż zgromadzony materiał dowodowy nie wskazuje, by osoby, które przyniosły i prezentowały symbole, działały z zamiarem propagowania zakazanych ideologii.

Skandal na koncercie i reakcja polityków

Do zdarzenia doszło na początku sierpnia, gdy na Stadionie Narodowym odbył się koncert Maksa Korża. W tłumie widoczne były flagi OUN-UPA, co wywołało oburzenie części opinii publicznej i polityków. Poseł PiS Dariusz Matecki złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury, domagając się wyciągnięcia konsekwencji wobec osób eksponujących kontrowersyjne symbole.

Interwencja policji i deportacje cudzoziemców

Koncert zakończył się także masowymi interwencjami policji. Mundurowi zatrzymali aż 109 osób – głównie za posiadanie narkotyków, wnoszenie pirotechniki, naruszenia nietykalności ochroniarzy oraz wtargnięcia na teren imprezy. Wobec 50 osób wystawiono mandaty na łączną kwotę ponad 11,5 tys. zł, a do sądu skierowano 38 wniosków o ukaranie.

Spośród 63 zatrzymanych cudzoziemców część została deportowana – 14 osób (12 obywateli Ukrainy i 2 Białorusinów). Kolejne 13 osób dobrowolnie opuściło Polskę. Wobec kilku wszczęto procedury powrotowe, a wobec 33 cudzoziemców wprowadzono zakaz wjazdu do Polski i całej strefy Schengen.

Decyzja ostateczna

Straż Graniczna poinformowała, iż do 9 września zakończyła wszystkie czynności wobec zatrzymanych. Decyzja prokuratury, która odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie flag OUN-UPA, zamyka wątek karny tego głośnego incydentu.

Idź do oryginalnego materiału