W piątkowy wieczór, na warszawskiej Woli, setki fanów spontanicznie zorganizowały nieformalną imprezę. Z głośników popłynęła muzyka artysty, odpalono fajerwerki, a zabawa trwała do późnych godzin nocnych. Niestety, po wydarzeniu w rejonie zalegały znaczne ilości śmieci. Interweniowała policja, która wystawiła 25 mandatów i zatrzymała 9 osób.
W sobotę ogromne poruszenie zaczęło się tuż przed koncertem. Osoby, które miały wykupione miejsca na trybunach zaczęły masowo przeskakiwać przez barierki, aby dostać się na płytę. Zapanował chaos, rozpoczęły się bójki z ochroną, a sytuacja zaczęła wymykać się spod kontroli. Zapowiedziano choćby odwołanie koncertu, jeżeli sytuacja się nie uspokoi.
Koncert się rozpoczął, jednak w miarę trwania wydarzenia emocje widowni zaczęły wymykać się jeszcze bardziej spod kontroli. Świadkowie relacjonują m.in. odpalanie rac i innych materiałów pirotechnicznych. Część uczestników wniosła także zakazane symbole i flagi, w tym banderows