W workach z ciałami każdorazowo brakowało fragmentów, wobec czego wysnuto tezę, iż Samsonowa dopuszczała się kanibalizmu. W jednym z wywiadów wyznała: Jestem stara, samotna, nie mam męża ani dzieci. Na wolności umarłabym i nikt choćby by mnie nie pochował. W więzieniu będę miała opiekę, a jak umrę państwo mnie pogrzebie!