Autostopowicz wysiadł w Przasnyszu. Zamiast podziękować kierowcy za darmową podróż, ukradł mu portfel

Mieszkaniec powiatu ostrowskiego zabrał „na stopa” 40-latka. Ten wysiadł w Przasnyszu. Podwożącemu go kierowcy podziękował w dość specyficzny sposób – ukradł mężczyźnie portfel.

Do zdarzenia doszło w minioną sobotę.

– Mieszkaniec powiatu ostrowskiego jadąc samochodem dostawczym zabrał „na stopa” nieznanego mu mężczyznę. Przez kilka kilometrów podróży nic nie zapowiadało nieoczekiwanego zwrotu sytuacji. Pasażer wysiadł na jednej z ulic Przasnysza. Po chwili kierujący fiatem zorientował się, iż z deski rozdzielczej pojazdu zniknął portfel wraz z pieniędzmi, dokumentami oraz kartami bankomatowymi. Mężczyzna od razu zjechał na pobliski chodnik, a następnie pobiegł za autostopowiczem – informuje mł. asp. Ilona Cichocka, rzeczniczka przasnyskiej policji.

Kierowca zaczął krzyczeć do złodzieja, by ten oddał jego portfel, a do przechodniów, by go zatrzymali.

– Uciekający mężczyzna wyrzucił portfel, który trzymał w ręku, a następnie wyrzucił pieniądze, które rozsypały się na ziemi. Pokrzywdzony wszystkie dokumenty oraz gotówkę odzyskał w całości – dodaje.

W pogoń za mężczyzną ruszył przypadkowy świadek zdarzenia. Złapał złodzieja i skutecznie przytrzymał do czasu przyjazdu policjantów.

– Mundurowi zatrzymali sprawcę kradzieży, którym okazał się 40-letni mieszkaniec powiatu makowskiego. Podczas zatrzymania przasnyscy funkcjonariusze ujawnili u mężczyzny mefedron. Mężczyzna został doprowadzony do przasnyskiej komendy, gdzie usłyszał zarzut kradzieży oraz posiadania substancji psychotropowych. Za swoje zachowanie będzie odpowiadał przed sądem, grozi mu do 8 lat więzienia – przekazuje mł. asp. Ilona Cichocka.

Przasnyscy policjanci dziękują świadkowi za zdecydowaną reakcję oraz ujęcie sprawcy kradzieży.

– Takie wzorowe zachowanie stanowi przykład do naśladowania i jest dowodem na brak przyzwolenia i akceptacji na popełniane przestępstwo – komentuje rzeczniczka.

ren