Jak nieoficjalnie ustaliła "GW", 35-latek był po operacji ręki, którą wykonał zaatakowany ortopeda. "We wtorek tuż po godzinie 10 mężczyzna wpadł do gabinetu i nie zważając, iż trwa tam inna wizyta, wymachiwał dokumentacją. Krzyczał. W końcu wyjął nóż i zaatakował lekarza" – czytamy w relacji "Wyborczej".
Nie żyje zaatakowany lekarz ze szpitala w Krakowie
Jak także informowaliśmy, 35-letni sprawca został zatrzymany przez policję, a na miejscu od rana realizowane są intensywne czynności śledcze. Ranny specjalista niemal od razu po zdarzeniu trafił na stół operacyjny. Niestety jego życia nie udało się uratować.
– Kolega został przewieziony do nas zaraz po tym co stało się w poradni ortopedycznej. Stwierdziliśmy liczne rany kute klatki piersiowej, brzucha, kończyn górnych, kończyn dolnych. Obrażenia niestety okazały się śmiertelne. Operacja trwała ponad dwie godziny – mówił na konferencji prasowej doktor Rafał Depukat, kierownik bloku operacyjnego.
– Mamy do czynienia z pacjentem, który był niezadowolony z przebiegu leczenia. Niestety pacjent podjął najgorszą z możliwych decyzji, polegającą na tym, iż chciał sprawę wyjaśnić sam. Coś, drodzy państwo, co nie znajduje racjonalnego wytłumaczenia dla tego typu działalności, dla tego typu tragedii – dodał do tego dyrektor placówki Marcin Jędrychowski.
Co ważne, sprawa 35-latka była badana przez Rzecznika Praw Pacjenta. Ten nie dopatrzył się nieprawidłowości.
O śmierci lekarza poinformowała także minister zdrowia Izabela Leszczyna. W poruszającym wpisie na platformie X wyraziła swój żal i oburzenie po tragedii:
"Nie ma słów, które wyraziłyby mój smutek i gniew po śmierci Pana Doktora z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Krakowie, śmierci po ataku nożownika. Rodzinie i Współpracownikom Pana Doktora składam wyrazy głębokiego współczucia. Agresja wobec tych, którzy pełnią misję ratowania naszego zdrowia i życia jest barbarzyństwem i zasługuje na najwyższy wymiar kary".
– Napastnik to mieszkaniec powiatu jędrzejowskiego. Agresor został zatrzymany, jest w naszej dyspozycji. Na miejscu realizowane są policyjne czynności – przekazał z kolei TVN24 komisarz Piotr Szpiech, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.