Sędzia Sądu Najwyższego Ontario Philip Campbell skazał nastolatkę uznaną za winną zabójstwa Kennetha Lee w wyniku brutalnego ataku w Toronto na trzy lata więzienia. Kara została jednak skrócona o 20 miesięcy ze względu na czas spędzony wcześniej w areszcie oraz konstytucyjne naruszenia, jakim dziewczyna została poddana podczas pobytu w ośrodkach dla nieletnich. Przez rok z pozostałego 16-miesięcznego okresu próbnego będzie objęta intensywnym nadzorem i wsparciem resocjalizacyjnym.
W piątek, podczas ogłaszania wyroku, sędzia zwrócił się bezpośrednio do dziewczyny:
– Twoja skrucha jest oczywista. Wiem, iż nie potrafisz sobie wyobrazić bólu rodziny Kennetha Lee, ale powinnaś spróbować. Kiedy zakończysz okres próbny, spłacisz dług wobec społeczeństwa. Ale pan Lee zostanie z tobą na zawsze – powiedział Campbell.
Do tragicznego zdarzenia doszło w grudniu 2022 roku, kiedy to grupa ośmiu nastolatek zaatakowała 59-letniego Kennetha Lee w parku w centrum Toronto. Mężczyzna zmarł w szpitalu po pilnej operacji. Wszystkim dziewczętom postawiono zarzut morderstwa drugiego stopnia, jednak większość przyznała się do popełnienia łagodniejszych przestępstw – w tym pięć do zabójstwa, a pozostałe do napaści. Opisywana w sprawie dziewczyna miała wówczas 14 lat.
Chociaż obrona próbowała uzgodnić z prokuraturą przyznanie się do winy za zabójstwo w afekcie, wniosek został odrzucony. Dopiero kilka miesięcy później sędzia Campbell uznał ją za niewinną morderstwa drugiego stopnia, ale winną właśnie zabójstwa w afekcie.
W trakcie procesu dziewczyna ze łzami w oczach przeprosiła rodzinę ofiary i zadeklarowała chęć poprawy:
– Biorę pełną odpowiedzialność. Nic nie zmieni tego, co się stało, ale uczę się na błędach i staram się rozwijać jako człowiek – mówiła.
Sędzia podkreślił, iż od chwili aresztowania dziewczyna wykazała znaczący rozwój osobisty i determinację w pracy nad sobą. Zarówno obrona, jak i prokuratura zgodziły się co do tego, iż zasługuje na szansę.
Podczas procesu prokuratorzy argumentowali, iż to ona zadała śmiertelny cios – nożem lub nożyczkami. Obrona wskazywała jednak, iż nagranie z monitoringu nie pozwala jednoznacznie stwierdzić, kto zadał ranę, a Lee sam nie był tego świadomy. Przy dziewczynie znaleziono dwie pary małych nożyczek i pęsetę, ale zdaniem biegłego patologa nie były one w stanie spowodować śmiertelnej rany serca.
Sędzia Campbell stwierdził, iż prokuratura nie udowodniła ponad wszelką wątpliwość, iż to ona zadała śmiertelny cios, ani iż działała z zamiarem popełnienia morderstwa.
Sprawa ta, określona przez prokuratorów jako „niezwykła” w kontekście osądzania nieletnich, dobiegła końca wraz z piątkowym wyrokiem. Choć prawo zostało wymierzone, pozostało głębokie pytanie o stratę, którą trudno będzie kiedykolwiek zrównoważyć.
Na podst. CityNews