Atak na załogę pogotowia w Żółwinie. Świadek: ratownik jedną z pań odepchnął, widział to jej mąż
Zdjęcie: Karetka pogotowia
— Jeden z ratowników, który wywołał całe zamieszanie, był bardzo stanowczy, można powiedzieć, iż niemiły. Dwie kobiety, w tym żona poszkodowanego, próbowały mu pomóc wejść do karetki, ewentualnie w emocjach udzielić jakiejś pomocy. Ratownik zareagował stanowczo i jedną z pań odepchnął. Niestety, jej mąż widział całe zdarzenie i — co godne potępienia — wszedł w spór z ratownikiem — opowiada w rozmowie z Onetem jeden z uczestników głośnej imprezy w Żółwinie pod Warszawą. To tam ratownicy, którzy udzielali pomocy, zostali zaatakowani przez grupę 20 osób.