“Ani jednej więcej”. Zdjęcia z rzeszowskiej manifestacji

1 rok temu

Około 200 osób przeszło w środę ulicami Rzeszowa, tysiące innych protestowało w całym kraju. Wyszli na ulice pod hasłem „Ani jednej więcej. Przestańcie nas zabijać”.

Głównym powodem manifestacji, które odbyły się tego dnia w całej Polsce, była kolejna bezsensowna śmierć ciężarnej kobiety. Nie doszłoby do niej, gdyby nie zaostrzenie przez obecną władzę prawa aborcyjnego przez posłów.

– Od 2015 roku szczują człowieka na człowieka. Polaka na Polaka – grzmiała w Rzeszowie Agnieszka Itner z Manify. – Nasze piekło przez cały czas trwa, bo PiS jest u władzy. W 2020 roku krzyczeliśmy, iż brak aborcji będzie zabijał kobiety. I, niestety, jest to prawda – przypomniała.

WIĘCEJ:

  • Protest w obronie kobiet. Rzeszów ma dość, policja brutalnie zatrzymuje aktywistę
  • Darek Bobak: policja postanowiła zademonstrować siłę. Władza zaczyna się bać

Galeria zdjęć z protestu „Ani jednej więcej” w Rzeszowie

„Wiemy kto wydał wyrok na kobiety. Czas to zmienić!!!’ – głosił jeden z transparentów. (Fot. Wit Hadło)
Nie zawiedli kontrmanifestanci. Kilka osób przyniosło wielki transparent z martwym płodem, całym we krwi. (Fot. Wit Hadło)
Impulsem do wyjścia na ulice była śmierć 33-letniej Doroty w szpitalu w Nowym Targu, której lekarze nie przerwali ciąży, mimo iż zagrażała ona jej zdrowiu. (Fot. Wit Hadło)
Na Rynku w Rzeszowie zgromadziło się około 200 osób. (Fot. Wit Hadło)
„Jestem tu dla moich wnuczek” napisała jedna z protestujących. (Fot. Wit Hadło)
Z Rynku organizatorzy postanowili przejść do budynku, w którym mieści się Okręgowa Izba Lekarska.(Fot. Wit Hadło)
Na czele manifestacji szli Agnieszka Itner z Manify i Darek Bobak z Obywateli RP. Ten ostatni choćby nie przypuszczał, iż akcja skończy się dla niego zatrzymaniem. (Fot. Wit Hadło)
Idąc przez 3 Maja protestujący wykrzykiwali, co myślą o rządach Prawa i Sprawiedliwości. (Fot. Wit Hadło)
Przy bramie pałacyku Lubomirskich, gdzie mieście się Okręgowa Izba Lekarska w Rzeszowie zapalono znicze. (Fot. Wit Hadło)
Kontrmanifestanci pojawili się i tutaj. Ich transparent zasłaniały plansze z imionami kobiet, które zmarły przez drakońskie zmiany w prawie. (Fot. Wit Hadło)
Znicze przed siedzibą Okręgowej Izby Lekarskiej w Rzeszowie. (Fot. WIt Hadło)
Policja próbuje wylegitymować Darka Bobaka (na zdjęciu w koszulce z krótkim rękawkiem). (Fot. Wit Hadło)
Gdy manifestacja się już zakończyła, policjanci postanowili zatrzymać rzeszowskiego aktywistę. (Fot. Wit Hadło)
Najpierw odpuścili. Kilkadziesiąt metrów dalej wyskoczyli znienacka, byli z nimi tajniacy. Wtedy już mnie zgarnęli. Złapali i siłą wepchnęli do radiowozu – opowiada Darek Bobak. (Fot. WIt Hadło)
Rzeszowski aktywista, Dariusz Bobak, siłą został zaciągnięty do radiowozu. (Fot. Wit Hadło)
Przeciwko zatrzymaniu próbowali protestować osoby, które jeszcze zostały na miejscu. (Fot. Wit Hadło)
Nic to nie dało. Radiowóz z zatrzymanym odjechał w kierunku komisariatu. (Fot. Wit Hadło)

Zatrzymanie Darka Bobaka, rzeszowskiego aktywisty.
Idź do oryginalnego materiału