Amerykanin, który przeraził Warszawę niebezpiecznym czynem, staje przed sądem

2 tygodni temu

Mieszkaniec USA, rzuciwszy telewizorem z czwartego piętra kamienicy w centrum Warszawy, spotkał się ze stanowczą reakcją prokuratury. W wyniku tego niebezpiecznego incydentu sprzęt rozbity został na chodniku, kilka brakując do uderzenia przechodzącego obok mężczyzny z dzieckiem w wózku. Teraz, po zakończonym postępowaniu, podejrzany zgadza się na dobrowolne przyjęcie kary.

Warszawski Sąd Rejonowy dla Śródmieścia otrzymał akt oskarżenia przeciwko Julianowi S.H., 24-letniemu obywatelowi Stanów Zjednoczonych. Mężczyzna ten jest odpowiedzialny za wyrzucenie telewizora przez okno mieszkania w sierpniu bieżącego roku. Incydent miał miejsce na skrzyżowaniu ulic Nowowiejskiej i Waryńskiego.

Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, potwierdził wysłanie aktu oskarżenia przeciwko Julianowi S.H. do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia. Jak dodaje, oskarżony złożył wniosek o wydanie wyroku bez konieczności przeprowadzania rozprawy sądowej. Prokuratura zgodziła się na karę skazującą go na trzy miesiące pozbawienia wolności, nawiązkę w kwocie 5 tysięcy złotych dla wszystkich z pokrzywdzonych i pokrycie kosztów procesu.

Rzecznik prokuratury podkreślił, iż zachowanie Juliana S.H. było wyjątkowo nieodpowiedzialne. Piotr Skiba przypomniał również, iż choćby samo narażenie innego człowieka na ryzyko może prowadzić do pociągnięcia do odpowiedzialności karnej.

Idź do oryginalnego materiału