Amerykanie przestają bić jednocentówki

bejsment.com 2 godzin temu

W środę, 12 listopada, mennica w Filadelfii wybiła ostatniego centa – monetę o nominale jednego centa, która funkcjonowała w amerykańskim obiegu przez 238 lat. W USA wiele mediów pisze o „symbolicznym finale epoki”. Jak podkreśla portal ABC News, „od tej chwili odłożony cent oznacza coś więcej niż zarobiony: staje się fragmentem przeszłości”. Likwidacja monety następuje z inicjatywy Donalda Trumpa. Po ponad dwóch stuleciach funkcjonowania mennica zakończyła produkcję jednocentówek.

Prezydent Donald Trump zdecydował o usunięciu centa z obiegu z powodu rosnących kosztów jego wytwarzania, które podbiły wysokie ceny miedzi. Dzięki temu rozwiązaniu federalny budżet ma zaoszczędzić miliony, a ostatnie wybite monety zostaną sprzedane na aukcjach. W obiegu pozostaje jednak ogromna liczba starszych egzemplarzy.

„Dziś żegnamy monetę jednocentową” – ogłosił Derek Theurer, p.o. zastępcy Sekretarza Skarbu, podczas wystąpienia w słynnej Mennicy Filadelfijskiej, założonej w 1792 roku, gdy miasto pełniło funkcję stolicy Stanów Zjednoczonych. To tam powstały pierwsze amerykańskie centy. Głos zabrał też skarbnik USA Brandon Beach, przypominając, iż ostatnią monetą wycofaną z obiegu był półcent, który zniknął w 1857 roku.

Beach podkreślił, iż „w realiach gwałtownie zmieniających się zwyczajów płatniczych Departament Skarbu oraz prezydent Trump uznali dalsze bicie jednocentówek za nieuzasadnione ekonomicznie i niekonieczne dla potrzeb społeczeństwa”. Trump zapowiedział tę decyzję jeszcze w lutym na platformie Truth Social. „Zbyt długo produkowaliśmy centy, które realnie kosztują ponad dwa centy za sztukę” – pisał wtedy. „Co za absurd! Nakazałem Sekretarzowi Skarbu zatrzymać produkcję nowych jednocentówek. Ograniczajmy budżetowe marnotrawstwo, choćby jeżeli robimy to po jednym ‚pensie’ naraz”. Według danych Departamentu Skarbu koszt wytworzenia centa wzrósł w ostatnich dziesięciu latach ponad dwukrotnie – do 3,69 centa.

Z raportu Mennicy USA za rok fiskalny 2024, przekazanego Kongresowi, wynika, iż strata z tytułu produkcji centów wyniosła 85,3 mln dolarów. W tym czasie wybito 3,2 miliarda sztuk. Różnica między nominalną wartością monety a kosztem jej produkcji bierze się z wysokich cen miedzi – pod koniec października metal osiągnął rekordową cenę 11 137 dolarów za tonę (poprzedni rekord z maja 2024 r. wynosił 11 104 dolary).

„Choć dziś żegnamy nasz miedziany cent, chcę jasno podkreślić, iż przez cały czas pozostaje on prawnym środkiem płatniczym” – zaznaczył Beach podczas ceremonii. „W obiegu znajduje się ponad 300 miliardów jednocentówek i zachęcamy, by przez cały czas ich używać”. Dodał też, iż ostatnia partia monet nie trafi do kieszeni Amerykanów, ale zostanie wystawiona na sprzedaż.

„Niech Bóg błogosławi Amerykę – a my oszczędzamy podatnikom 56 milionów dolarów” – stwierdził Beach, cytowany przez Associated Press, po czym uruchomił maszynę wybijającą ostatnią serię centów.

ABC News przypomina, iż pierwszą oficjalną amerykańską monetą był cent Fugio z 1787 roku. Rezerwa Federalna w Atlancie wyjaśnia, iż powstał on z obręczy wzmacniających beczki z prochem, które francuski rząd dostarczał kolonistom podczas wojny o niepodległość od Wielkiej Brytanii.

Pierwsza oficjalna jednocentówka wybita w Stanach Zjednoczonych pojawiła się w 1793 roku i miała wówczas wielkość współczesnej ćwierćdolarówki – przypomniała ABC News Caroline Turco, asystentka kustosza z Muzeum Pieniędzy w Colorado Springs. W 1909 roku na monecie po raz pierwszy znalazła się podobizna Abrahama Lincolna, która utrzymuje się na niej do dziś, podobnie jak na pięciodolarowym banknocie.

Idź do oryginalnego materiału