Akty dywersji na torach. Jest decyzja sądu w sprawie podejrzanych

2 godzin temu
Sąd zastosował tymczasowe aresztowanie wobec Jewhenija I. i Ołeksandra K., którzy są podejrzani o akty dywersji na trasie Warszawa-Lublin - poinformowała PAP. Jest to istotny krok w kierunku ścigania mężczyzn.Tymczasowy areszt dla Jewhenija I. i Ołeksandra K.Sąd Rejonowy dla m.st. Stołecznego Warszawy przychylił się do wniosku prokuratury, która domagała się zastosowania tymczasowego aresztowania wobec Jewhenija I. i Ołeksandra K. - podała PAP. Przypomnijmy, iż mężczyźni są podejrzani o dokonanie aktów dywersji na kolei. Jak przekazał w PAP prok. Artur Kaznowski z Prokuratury Krajowej w Warszawie, po zatrzymaniu podejrzani spędzą w areszcie dwa miesiące. Przebywa tam już Wołodymyr B., który został zatrzymany 20 listopada przez CBŚ, a następnie usłyszał zarzut pomocnictwa dwóm wspomnianym obywatelom.
REKLAMA




Znaczenie decyzji sąduDecyzja sądu jest pierwszym krokiem do wydania za mężczyznami listu gończego, a następnie międzynarodowego listu gończego i ewentualnie czerwonej noty Interpolu. Podejrzani przebywają bowiem poza terytorium Polski, najprawdopodobniej na Białorusi. Jak poinformował Donald Tusk we wtorek 18 listopada, po dokonaniu aktów dywersji opuścili oni bowiem teren Polski przez przejście graniczne w Terespolu.

Zobacz wideo

Pilne wystąpienie Tuska w Sejmie. "Przekroczono krytyczną granicę"



Akty dywersji na torachDo aktów dywersji doszło na trasie Warszawa-Lublin. Pierwszy z nich wydarzył się w miejscowości Mika, gdzie tor kolejowy został zniszczony przez eksplozję ładunku wybuchowego. Drugi nastąpił w okolicy Puław. Przejeżdżający tam pociąg, który przewoził 475 pasażerów, musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej infrastruktury. - Jedna z podejrzewanych osób to obywatel Ukrainy, skazany przez sąd we Lwowie w maju tego roku za akty dywersji. Drugi to mieszkaniec Donbasu. Obaj przedostali się do Polski z Białorusi, tuż przed zamachami - informował Donald Tusk. Jak podkreślił szef rządu, działali oni na zlecenie rosyjskich służb.Więcej informacji o aktach dywersji znajduje się w artykule: "W europarlamencie debatowano o aktach dywersji w Polsce. 'Jesteśmy o krok od śmierci naszych obywateli'".Źródła: PAP, Kancelaria Premiera, Sejm
Idź do oryginalnego materiału