Do sądu trafił akt oskarżenia w sprawie śmiertelnego pobicia Witolda Wójtowicza - wieloletniego pracownika domu kultury w warszawskim Rembertowie. Doszło do niego 27 czerwca. W czasie rozdawania posiłków bezdomnym został zaatakowany przez Sylwestra A.
Mężczyźni nie znali się wcześniej. W pewnym momencie doszło między nimi do sprzeczki. Wójtowicz zwrócił uwagę oskarżonemu, iż ten wepchnął się do kolejki. Wtedy Sylwester A. rzucił się na niego.
– Sprawca zadał pokrzywdzonemu łącznie 17 ciosów w głowę. Po przedstawieniu zarzutów podejrzany przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa. Wyjaśnił, iż tego dnia spożywał alkohol i nie pamięta przebiegu zdarzenia – tłumaczy Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Piotr Skiba.
W postępowaniu przygotowawczym ustalono, iż przyczyną śmierci pokrzywdzonego społecznika było pourazowe krwawienie śródczaszkowe będące wynikiem zadanej dużej ilości ciosów w głowę. Biegli psychiatrzy stwierdzili, iż podejrzany w chwili zdarzenia był w pełni poczytalny.
Sylwester A. przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.