
Ratownicy szczecińskiego WOPR ruszyli na poszukiwania mężczyzny, który złamał nogę. Poszkodowany głośno wołał o pomoc. Służby nie mogły go jednak namierzyć mężczyzny, ponieważ znajdował się na trudno dostępnym, bagnistym terenie. Do transportu rannego wykorzystano specjalistyczną łódź.
Jak poinformowało Szczecińskie WOPR we wpisie na Facebooku, „w sobotę bosman dyżurny otrzymał zgłoszenie od Policji o mężczyźnie ze złamaną nogą, z którym utracono kontakt„.
Do zdarzenia miało dojść na wyspie Ostrów Grabowski w Porcie Szczecin, gdzie natychmiast skierowano WOPR-owców i policjantów.
Akcja ratunkowa w Porcie Szczecin.
„Po dotarciu na wyspę, wraz z policją usłyszeliśmy wołanie o pomoc” – przekazało WOPR. Poszkodowany mężczyzna znajdował się jednak w trudno dostępnym, bagnistym terenie, co utrudniało jego odnalezienie. „Po intensywnych poszukiwaniach udało się go jednak odnaleźć” – dodał WOPR.
ZOBACZ: Doznał udaru, godzinami czekał na pomoc. Szpital i prokuratura winy nie widzą
Ratownicy oraz policjanci niezwłocznie udzielili poszkodowanemu kwalifikowanej pierwszej pomocy. Ze względu na trudny teren i brak możliwości dojazdu karetki, do ewakuacji wezwano jednostkę R-214 o niskim zanurzeniu. Łódź była wyposażona w opuszczany dziób.
„Dzięki sprawnej akcji służb poszkodowany został bezpiecznie przetransportowany i przekazany Zespołowi Ratownictwa Medycznego pod Kapitanatem Portu” – przekazał Szczeciński WOPR.

kk / Polsatnews.pl
Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?
Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!