Akcja policji na wiecu Karola Nawrockiego w Sanoku

bejsment.com 1 dzień temu

W trakcie wystąpienia Karola Nawrockiego w podkarpackim Sanoku doszło do szamotaniny. Kilku zwolenników kandydata PiS na prezydenta usiłowało wyrwać baner z napisem „Batyr kandydat wszystkich bandytów”, który niósł mężczyzna. Interwencję podjęli strażnicy miejscy, a potem policjanci. Uczestnicy wiecu zaczęli skandować „prowokacja!”, a Nawrocki odniósł się do incydentu.

W niedzielę Karol Nawrocki zjawił się w Sanoku na Podkarpaciu, gdzie wygłosił przemówienie. W pewnej chwili przy scenie, na której był kandydat PiS na prezydenta Polski, zjawił się mężczyzna z transparentem. Widniał na nim napis: “ps. Batyr kandydat wszystkich bandytów” (pisownia oryginalna).

W pewnym momencie do mężczyzny – najwyraźniej przeciwnika Nawrockiego – podeszła kobieta, usiłując wyrwać baner z jego rąk. Następnie w ich pobliżu pojawił się jeszcze jeden zwolennik kandydata. Wywiązała się szamotanina, a szarpiących się mężczyzn usiłował rozdzielić jeszcze jeden uczestnik wydarzenia.

W tym czasie z tłumu dało się usłyszeć okrzyki: „Brawo!” czy „Tak się to robi!”. Ostatecznie do akcji wkroczyła straż miejska. Dwóch funkcjonariuszy próbowało siłą wyprowadzić mężczyznę z banerem. niedługo obok nich pojawili się policjanci. „Jesteśmy z tobą!”, „Zwyciężymy!”, „Prowokacja!” – wykrzywiali obecni na wiecu.

Przez dłuższy czas mundurowi rozmawiali z siedzącym na ziemi mężczyzną. Po kilku minutach sam wstał i oddalił się wraz z funkcjonariuszami.

Nawrocki zabrał głos

W reakcji na zdarzenie Nawrocki zwrócił się do zebranych:

– Jesteście ze mną, a ja jestem i będę jako prezydent państwa polskiego z wami, z Polkami i Polakami, a prowokacje w tej drodze do Pałacu były, są i będą. Musimy przygotować się na długą, naszą wspólną, drogę.

Jak uznał, „instytucje państwa polskiego i prowokatorzy są wykorzystywani do tego, aby zdestabilizować nasz prosty, jasny, zdeterminowany marsz do Polski normalnej, bezpiecznej i do Polski dobrobytu”.

Odnosząc się do napisu, który widniał na banerze, po raz kolejny powtórzył, iż „w polskiej kulturze i literaturze wielu doskonałych twórców, artystów, a także poetów korzystało z pseudonimów literackich”. – I ja też z takiego pseudonimu skorzystałem jako naukowiec i pracownik IPN – przekonywał.

Nawrocki stwierdził, iż „miał odwagę, aby podjąć temat, mimo iż nikt do tej pory tego tematu nie podjął”. Podkreślił także, iż to właśnie on był pierwszym historykiem badającym przestępczość zorganizowaną w czasach Polski komunistycznej.

Kilka tygodni temu media ustaliły, iż kandydat popierany przez PiS pod pseudonimem Tadeusz Batyr wydał książkę o Nikodemie Skotarczaku – „Nikosiu”, znanym gangsterze trójmiejskiej mafii.

Na podst. Polsat News i Wirtualne Media

Idź do oryginalnego materiału