54-letni mieszkaniec Lublina, poszukiwany przez organy ścigania, usłyszał siedem zarzutów, w tym atak na policjantów oraz uszkodzenie dwóch samochodów. Podczas zatrzymania mężczyzna wpadł w furię, stając się bardzo agresywnym. Za swoje czyny podejrzanemu grozi do pięciu lat więzienia.
Lublin. Po zatrzymaniu stał się bardzo agresywny
Zatrzymanie 54-letniego mieszkańca Lublina było efektem skrupulatnej pracy operacyjnej kryminalnych z 3. komisariatu. Mężczyzna był poszukiwany z powodu chuligańskiego uszkodzenia dwóch samochodów oraz gróźb karalnych. Funkcjonariusze namierzyli sprawcę kilka dni temu i przystąpili do działań, mających na celu jego zatrzymanie.
Po aresztowaniu, 54-latek wykazał skrajnie agresywne zachowanie, grożąc policjantom i atakując ich fizycznie. Uderzał głową oraz ugryzł jednego z funkcjonariuszy, co zmusiło operacyjnych do użycia specjalnych kajdanek zespolonych oraz hełmu ochronnego dla zapewnienia bezpieczeństwa.
Grozi mu do 5 lat więzienia
W poniedziałek (07.10) 54-latek został doprowadzony przez funkcjonariuszy do prokuratury, gdzie usłyszał aż siedem zarzutów. Mieszkaniec Lublina odpowie za uszkodzenie mienia, groźby karalne oraz znieważenie i naruszenie nietykalności policjantów.
Zgodnie z decyzją prokuratora, mężczyzna trafił pod dozór policji, a jego czyny mogą skutkować karą do pięciu lat pozbawienia wolności.