Agresja wobec ratownika medycznego. 43-latkowi grozi więzienie

1 dzień temu

Agresja wobec ratownika medycznego miała miejsce w Grodkowie. Doszło do niej w czasie, gdy zespół karetki pogotowia udzielał pomocy pacjentowi. Jeden z członków jego rodziny wszczął awanturę. Wyzywał ratownika i mu groził.

– Dzięki reakcji i pomocy sąsiada nie doszło do eskalacji. 43-latek został obezwładniony, a po przyjeździe na miejsce funkcjonariuszy, przekazany w ich ręce. Policjanci zatrzymali go i przewieźli do komendy. Badanie pokazało, iż w organizmie miał ponad 0,5 promila alkoholu – opisuje Patrycja Kaszuba, oficer prasowy policji w Brzegu.

Agresja wobec ratownika medycznego oznacza konsekwencje dla 43-latka. Po tym, gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzut znieważenia funkcjonariusza publicznego oraz kierowania w stosunku do niego gróźb karalnych.

– Ratownicy medyczni w trakcie wykonywania swoich obowiązków służbowych posiadają status funkcjonariusza publicznego. Oznacza to, iż pełnią oni rolę publicznego przedstawiciela, który wykonuje ważne zadania związane z ochroną zdrowia i życia ludzi. Wobec tego znieważenie, naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza i kierowanie w stosunku do nich gróźb karalnych jest przestępstwem zagrożonym karą do 3 lat pozbawienia wolności – mówi Patrycja Kaszuba.

Niestety, agresja wobec ratownika medycznego nie jest niczym nowym. Jak sami przyznają, zdarza się, iż są duszeni, szarpani i straszeni śmiercią, jeżeli kogoś nie uratują. I iż tak źle, jak ostatnio, ludzie ich jeszcze nie traktowali. Do tego stopnia, iż niektórzy zakładają specjalne kamizelki, by się chronić.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania

Idź do oryginalnego materiału