Dwóch stołecznych adwokatów oskarżonych przez prokuraturę o wysługiwanie się grupie przestępczej - która miała zabić pięć osób, a sześć kolejnych zabić usiłowała - jak dotąd bez przeszkód prowadzi swoją praktykę zawodową. Dopiero dwa miesiące po wniesieniu do sądu aktu oskarżenia, niemal rok od postawienia zarzutów, zajmie się nimi sąd dyscyplinarny.