To nie to, co myślicie… „69” to numer zdjęty z przystanku komunikacji miejskiej w samym centrum Krakowa, czyli na placu Wszystkich Świętych. Para zapragnęła „69”, a kamera miejskiego monitoringu wszystko nagrała. Kary nie będzie – skończyło się na pouczeniu.
„Ale numer!” – tak relację z nocnej interwencji zatytułowali strażnicy miejscy. Jak relacjonują, w nocy operator monitoringu przeglądając zapis kamery skierowanej na przystanek przy pl. Wszystkich Świętych, dostrzegł podejrzanie zachowującą się parę.
– Wszystko stało się jasne, gdy kobieta wgramoliła się na ramiona swojego towarzysza i korzystając z osiągniętych w ten sposób centymetrów wyciągnęła z wiaty przystankowej tabliczkę nocnej linii tramwajowej z nr 69 – opowiadają strażnicy
Jak się nie trudno domyślić chwilę po obejrzeniu obrazu na monitorach doszło do spotkania pomysłowej pary ze strażnikami. – Biorąc pod uwagę fakt, iż oboje okazali skruchę, a dodatkowo wezwany na miejsce inspektor MPK zdecydował, iż nie będzie zgłaszał szkody, interwencja zakończyła się na pouczającej rozmowie – podsumowują miejscy mundurowi.


(fot. Straż Miejska w Krakowie)
(AI GEG)