60-latka poparzona w Tychach. Helikopterem zabrano ją do szpitala w Siemianowicach

6 godzin temu

We środę, 29 października, około godziny 13:20, dyżurny tyskiej policji otrzymał zgłoszenie o pożarze na terenie rodzinnych ogródków działkowych „Wrzos” przy ul. Głównej w Tychach. Podczas spalani liści doszło do poparzenia kobiety. Na miejsce skierowano policję, strażaków i helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Kobieta doznała poważnych poparzeń kończyn dolnych. Po udzieleniu jej pierwszej pomocy przez ratowników i lekarza została drogą lotniczą przetransportowana do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Marcin Gącik z tyskiej policji nie chciał przekazać nam wstępnych ustaleń policji. „Nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam” – usłyszeliśmy w odpowiedzi na nasze pytania.

Bardziej od rzecznika tyskiej policji okazał się pomocy portal 112Tychy.pl, według wstępnych informacji, sąsiad kobiety chciał pomóc w rozpaleniu ognia i wrzucił do ogniska butelkę z benzyną. Doszło do wybuchu, a płonące paliwo rozlało się, powodując poparzenia u kobiety.

Na miejscu pracowali policyjny technik kryminalistyki oraz prokurator, którzy przeprowadzili oględziny i ustalają dokładne okoliczności zdarzenia.

Idź do oryginalnego materiału