Na umiarkowanie trudnej trasie, przy dobrych warunkach na stoku, tuż po południu w czwartek zginął 48-letni narciarz. - Policjanci i prokurator stwierdzili, iż prawdopodobną przyczyną zdarzenia była nadmierna prędkość i nieopanowanie nart oraz techniki jazdy przez osobę poszkodowaną - przekazał ratownik dyżurny GOPR Beskidy.