40-latek wezwał numer alarmowy i powiedział, iż zabił matkę

8 godzin temu

Alarmujące zgłoszenie postawiło wczoraj po południu na nogi stopnickich policjantów. Treść rozmowy z numerem alarmowym była na tyle niepokojąca, iż nie było czasu w wahanie — patrol natychmiast ruszył pod wskazany adres.

Na numer alarmowy 112 zadzwonił 40-letni mieszkaniec gminy Stopnica. Mężczyzna domagał się natychmiastowego przyjazdu policyjnego patrolu, twierdząc, iż jest rzekomo zastraszany przez sąsiada. Operator numeru alarmowego poinformował go, iż w takiej sprawie powinien zgłosić się bezpośrednio do najbliższej jednostki Policji. Odpowiedź ta wyraźnie zdenerwowała rozmówcę. W trakcie rozmowy zaczął krzyczeć, a następnie kilkukrotnie oświadczył, iż „zabił matkę”.

W związku z treścią zgłoszenia sytuacja została potraktowana bardzo poważnie. Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Stopnicy natychmiast pojechali pod wskazany adres. Na miejscu zastali zarówno 40-latka, jak i jego matkę – całą i zdrową. Mężczyzna przyznał, iż nic złego się nie wydarzyło, a jego wypowiedź była jedynie próbą wymuszenia przyjazdu patrolu.

Za wprowadzenie służb w błąd i wywołanie niepotrzebnej interwencji policjanci ukarali mężczyznę mandatem karnym. Przekazywanie fałszywych informacji i blokowanie numerów alarmowych jest wykroczeniem, za które grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub areszt.

Każde fikcyjne zgłoszenie angażuje służby, które w tym czasie mogłyby udzielać pomocy osobom znajdującym się w realnym zagrożeniu. Numery alarmowe służą ratowaniu życia i zdrowia, a nie rozwiązywaniu konfliktów czy wyrażaniu frustracji.

Idź do oryginalnego materiału