18 grudnia 2024 roku policjanci z Sopotu przeprowadzili interwencję podczas której jeden z mężczyzn swoim zachowaniem zagrażał otoczeniu. Okazało się, iż 35-letni obywatel Ukrainy, bez stałego miejsca zamieszkania, celowo splunął w oczy funkcjonariuszy, wiedząc, iż jest nosicielem wirusowego zapalenia wątroby typu C. Zatrzymany przyznał się do stawianych mu zarzutów, za które grozi kara do 5 lat więzienia.
Około godziny 11:30 służby zostały wezwane do mężczyzny zachowującego się w sposób nienaturalny. Znajdował się on na Alei Niepodległości, gdzie próbował wejść w ogrodzenie, krzyczał i ignorował wydawane polecenia. Na widok funkcjonariuszy zaczął szarpać ich za mundury, co zmusiło policjantów do użycia środków przymusu.
W trakcie interwencji zatrzymany, rozmawiając z ratownikami medycznymi, splunął w oczy policjantom. W ślinie widoczne były ślady krwi. Jak potwierdzono, mężczyzna choruje na HCV, co naraziło funkcjonariuszy na ryzyko zakażenia. Policjantów czeka teraz seria specjalistycznych badań, a wyniki będą znane dopiero po kilku tygodniach.
Czytaj więcej: Obywatel Ukrainy kierował autem mimo sądowego zakazu
Obywatel Ukrainy splunął na policnatów. Zarzuty i konsekwencje prawne
Śledczy postawili mężczyźnie dwa zarzuty: narażenie policjantów na bezpośrednie niebezpieczeństwo zarażenia wirusowym zapaleniem wątroby oraz naruszenie ich nietykalności cielesnej. Za te czyny grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Podejrzany przyznał się do winy.
To kolejny przypadek agresywnego zachowania obywateli Ukrainy w Trójmieście, kilka dni temu 17-latek zdemolował halę garażową i stojące w niej auta.
mn