33-latek z Ukrainy chciał wynieść ze sklepu butelkę piwa. Odpowie jak za poważne przestępstwo

8 godzin temu

W sobotę w Bielsku-Białej zatrzymano 33-letniego mężczyznę podejrzanego o dokonanie kradzieży butelki piwa. Wszystko zaczęło się od kradzieży o znikomej wartości, ale finalnie sprawa została zakwalifikowana jako przestępstwo. Wszystko przez to, iż obywatel Ukrainy poszarpał pracownicę sklepu.

Do zdarzenia doszło w jednym ze sklepów w Bielsku-Białej w minioną sobotę. 33-letni obywatel Ukrainy próbował wynieść ze sklepu butelkę piwa o wartości 4,59 zł, nie uiszczając za nią zapłaty. Kiedy interweniowała pracownica ochrony – 45-letnia mieszkanka Bielska-Białej mężczyzna użył wobec niej przemocy i nie chciał oddać skradzionego towaru. Na miejsce wezwano policję. Interweniowali funkcjonariusze z Komisariatu Policji I w Bielsku-Białej, a ich działania zakończyły się zatrzymaniem sprawcy, który w tej chwili przebywa w policyjnym areszcie.

– W wyniku użycia przemocy w trakcie kradzieży czyn 33-latka kwalifikowany jest nie jako zwykła kradzież, ale jako kradzież rozbójnicza, czyli przestępstwo. Tego typu przestępstwo zagrożone jest karą od roku do choćby 10 lat więzienia – przekazuje kom. Sławomir Kocur, oficer prasowy KMP w Bielsku-Białej.

Zatrzymany niedługo usłyszy zarzuty, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd. To zdarzenie pokazuje, jak cienka może być granica między drobnym wykroczeniem a poważnym przestępstwem.

Idź do oryginalnego materiału