27 LIS: Ostatnia kropla goryczy! Rosyjscy skazańcy się buntują! Eskorta na front zabita! | RFU News

migranciwpolsce.pl 1 godzina temu



Subskrybuj naszą stronę z wiadomościami i uzyskaj dostęp do ekskluzywnych strategicznych i taktycznych raportów: https://www.rfunews.com/pricing
Odwiedź naszą stronę: https://www.rfunews.com

Dzisiaj mamy ważne wiadomości z Federacji Rosyjskiej.

Brak ochotników choćby w najcięższych rosyjskich więzieniach zmusił władze do znalezienia nowego rozwiązania, aby zmusić skazanych do walki na froncie.
Zmuszeni do działania bez realnego wyboru, wielu z nich postanowiło spróbować szczęścia, szukając nieoczekiwanego rozwiązania, zabijając swoich oprawców i uciekając na wolność.

Ostatni incydent miał miejsce w rosyjskim regionie Leningradu, gdzie dziewięciu skazanych ochotników zamordowało swoją eskortę i uciekło podczas transportu na front.
Według rosyjskich doniesień grupa zabiła kierowcę konwoju i uciekła do pobliskich lasów i wsi, co wywołało wielką obławę.
Mężczyźni ci zostali zabrani prosto z więzienia na podstawie umów wojskowych, stanowiących część kurczącej się puli rekrutów karnych w Rosji, mających zastąpić katastrofalne straty na froncie.
Należy zauważyć, iż nie jest to pierwsza taka krwawa ucieczka, w której więźniowie uciekają przed wysłaniem na front, świadomi, iż ich przeniesienie na front oznacza prawdopodobny wyrok śmierci.

Kiedy Wagner wprowadził rekrutację więźniów w 2022 r., dziesiątki tysięcy zgłosiło się na ochotnika, licząc na ułaskawienie i rekompensatę pieniężną w wysokości prawie 21 000 dolarów amerykańskich za sześć miesięcy na froncie.
Jednak pod koniec 2024 r. liczba ofiar stała się tak ogromna, iż entuzjazm opadł, a Rosji zabrakło chętnych skazańców.
Od 140 000 do 180 000 więźniów zostało zwolnionych, aby walczyć na Ukrainie, ale większość z nich zginęła w atakach od Bachmutu do Awdijiwki, a reszta widziała wystarczająco dużo, aby zrozumieć, iż przeżycie jest mało prawdopodobne.
Do 2025 r. miesięczna rekrutacja spadła do kilkuset osób.
Zniknęły premie za podpisanie umowy, wynagrodzenia zostały znacznie obniżone, a historie o egzekucjach za odmowę szeroko się rozprzestrzeniły.
Większość pozostałych więźniów wolała odbyć karę niż stawić czoła pewnej śmierci, a kiedy rekrutacja ustała, Rosja zaczęła zamykać więzienia i stosować bardziej represyjne taktyki w ramach swojego systemu karnego.

Władze rosyjskie przeszły na nową taktykę polegającą na fabrykowaniu przestępstw, aż więźniowie załamują się i podpisują kontrakty wojskowe, eliminując motywację do czekania na zakończenie kary, ponieważ czekaliby na śmierć w celi.
Zostało to niedawno potwierdzone przez schwytanego 19-letniego żołnierza zatrzymanego w sektorze Wowczansk.
Podczas przesłuchania wyjaśnił, iż pozostało mu jeszcze jedenaście miesięcy kary, kiedy śledczy w więzieniu nagle oskarżyli go o dodatkowe przestępstwa, których, jak twierdzi, nie popełnił.
W obliczu dodatkowych lat więzienia i braku obrony prawnej podpisał kontrakt wojskowy, aby uniknąć dalszych kar.
Jego historia pokrywa się z doniesieniami ukraińskich służb wywiadowczych, które zauważają, iż Rosja coraz częściej stosuje sfabrykowane zarzuty, takie jak dyskredytowanie armii, rozpowszechnianie fałszywych informacji lub usprawiedliwianie terroryzmu, aby wywrzeć presję na zatrzymanych.
Zarzuty te często pochodzą z inscenizowanych rozmów nagrywanych przez podstawionych informatorów, którzy chcą uzyskać korzyści.

Tylko w pierwszej połowie 2025 r. odnotowano ponad 100 takich wyroków.
Aby wymusić podpisanie dokumentów, często stosuje się dodatkowe nieetyczne środki, takie jak różne formy nękania i surowe pozbawianie praw, w tym ograniczenie dostępu do wody do trzech litrów tygodniowo.
Ponieważ ustawa z marca 2024 r. pozwala rosyjskim prokuratorom zawiesić postępowania karne, jeżeli więzień zaciągnie się do armii, osadzeni są skutecznie informowani, iż odmowa oznacza izolację, przemoc i wydłużenie wyroku o dziesiątki lat, podczas gdy zgłoszenie się jako ochotnik daje przynajmniej teoretyczną szansę na przeżycie.

Ta desperacja stworzyła trzecią ścieżkę, którą w tej chwili próbuje podążać coraz więcej skazanych: zaciągnąć się, zostać przeniesionym i uciec przy pierwszej okazji, choćby jeżeli wymaga to zabicia strażników.
Wielu więźniów zdaje sobie sprawę, iż choć front jest prawdopodobnie śmiertelnie niebezpieczny, pozostanie w areszcie pod sfabrykowanymi zarzutami gwarantuje śmierć za kratkami.
Ucieczka oferuje wytchnienie zarówno od upokorzeń w więzieniu, jak i brutalności dowódców na froncie, którzy znani są z tego, iż zabijają tych, którzy się wahają, wycofują lub odmawiają wykonania rozkazów.

Ogólnie rzecz biorąc, rosyjska praktyka uzupełniania szeregów więźniami upada, a urzędnicy improwizują coraz bardziej represyjne środki, aby utrzymać ten napływ.

Źródło: Raporty z Ukrainy

Idź do oryginalnego materiału