24-latek z powiatu wieluńskiego zatrzymany. Alkohol, narkotyki i fałszywe tablice

Policjanci z komisariatu w Osjakowie zatrzymali młodego mężczyznę, który miał sporo na sumieniu. Wszystko zaczęło się od zgłoszenia o kolizji w miejscowości Bolków w gminie Ostrówek. Mundurowi ustalili, iż odpowiedzialny za nią 24-letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego był nietrzeźwy. Ponadto bmw, którym kierował, miało zamontowane tablice rejestracyjne od innego auta. A to wciąż nie koniec jego konfliktów z prawem.

26 grudnia 2024 roku około godziny 22:45 dyżurny wieluńskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do którego doszło w miejscowości Bolków w gminie Ostrówek. Skierowani na miejsce stróże prawa ustalili, iż kierowca bmw na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w słup energetyczny i zakończył jazdę w przydrożnym rowie. Następnie kierujący oddalił się z miejsca zdarzenia.

Mundurowi natychmiast rozpoczęli poszukiwania kierowcy auta i bardzo gwałtownie do niego dotarli. Okazało się, iż po zdarzeniu zgłosił się do szpitala po pomoc medyczną. Badanie alkomatem wykazało, iż miał 0,7 promila alkoholu w organizmie.

To nie był jednak koniec jego problemów. Podczas sprawdzenia pojazdu, którym poruszał się 24-latek, okazało się, iż bmw miało zamontowane tablice rejestracyjne od innego auta. Ponadto w pojeździe w trakcie przeszukania zabezpieczono susz marihuany oraz skrystalizowaną substancję. Kolejne środki odurzające zostały zabezpieczone w miejscu zamieszkania 24-latka.

– Łącznie zabezpieczono ponad 80 gramów nielegalnych substancji. Wstępne badania narkotesterami wykazały, iż były to marihuana, amfetamina oraz metamfetamina – informuje asp. sztab. Katarzyna Grela z wieluńskiej policji.

Młody mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Doprowadzono go do Prokuratury Rejonowej w Wieluniu, gdzie usłyszał zarzuty używania tablic rejestracyjnych przypisanych do innego pojazdu, kierowania autem w stanie nietrzeźwości oraz posiadania znacznych ilości środków odurzających. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny. Za popełnione przestępstwa grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności.