Do zdarzenia doszło w sobotę, 15 marca, około godziny 22:30 na ulicy Łużyckiej w Poznaniu. Funkcjonariusze policji otrzymali zgłoszenie, iż sprawca strzelał do grupy około dziesięciu nastolatków z przedmiotu przypominającego broń. W wyniku tego incydentu 15-latek został postrzelony w głowę, a napastnik zbiegł z miejsca zdarzenia.
– Początkowo świadkowie mówili, iż ktoś wyskoczył z krzaków, podbiegł do nich i strzelił z przedmiotu przypominającego broń. Podczas przesłuchań okazało się, iż podejrzany o oddanie strzału był w tej grupie nastolatków – powiedział portalowi TVP Info mł. asp. Łukasz Kędziora z wielkopolskiej policji.
Jak podaje RMF FM, służby ustaliły, iż sprawca i ranny nastolatek znali się i należeli do tej samej grupy znajomych. Nie odnotowano między nimi konfliktu, a całe zdarzenie nie miało podłoża kryminalnego.
15-latek postrzelony w głowę. Nowe informacje
Podkom. Łukasz Paterski poinformował dziennikarzy, iż 18-latek, który oddał strzał, w pewnym momencie wieczoru zaczął "zachowywać się nieodpowiedzialnie i oddał strzał z posiadanego przy sobie pistoletu na metalowe kulki w kierunku znajomych".
15-latek, który został postrzelony, odniósł ranę skroni. Został przewieziony do szpitala, jednak jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. W niedzielę funkcjonariusze zatrzymali jego kolegę, który zbiegł z miejsca zdarzenia.
Jak przekazano, 18-latek przebywa w policyjnym areszcie i oczekuje na postawienie zarzutów. Wstępnie zdarzenie zakwalifikowano jako narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia oraz spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu. Za te czyny grozi mu kara do 5 lat więzienia.