15-latek brutalnie pobity w Koszalinie. Chłopiec walczy o życie. Są zarzuty dla 19-latka

3 miesięcy temu
Zdjęcie: Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Wyborcza.pl


Koszalińscy policjanci zatrzymali 19-latka, który jest podejrzany o brutalne pobicie swojego młodszego znajomego. Zaatakowany 15-latek walczy o życie w szpitalu. Podejrzanemu grozi choćby dożywocie.
Do zdarzenia doszło w środę 19 czerwca w Koszalinie (województwo zachodniopomorskie). Przypadkowy przechodzień znalazł dotkliwie pobitego 15-latka. Na miejsce niezwłocznie udała się karetka pogotowia.
REKLAMA


Zobacz wideo Policjanci w Radomiu uratowali życie noworodka


Brutalne pobicie w Koszalinie. Lekarze walczą o życie nastolatka
Policja ustaliła, iż 19-latek wywabił wcześniej nastolatka z domu z pomocą wspólnych znajomych, a następnie zaprowadził go w odludne miejsce, po czym zaatakował. Pokrzywdzony miał być winny starszemu znajomemu nieustaloną sumę pieniędzy.
Jak czytamy w komunikacie koszalińskiej policji, funkcjonariusze ustalili, iż "19-latek zadał pokrzywdzonemu między innymi co najmniej kilkukrotnie uderzenia otwartą ręką w głowę, uderzał go pięściami, przewracał pokrzywdzonego na ziemię, kopał 15-latka w różne części ciała, w następstwie czego wywołał u pokrzywdzonego ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, a następnie pozostawił pokrzywdzonego i oddalił się z miejsca zdarzenia, nie udzielając mu pomocy medycznej, co narażało małoletniego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia". Lekarze walczą o życie 15-latka.
Mundurowym udało się zatrzymać 19-latka i przedstawić mu zarzut usiłowania zabójstwa. Podejrzanemu grozi kara choćby dożywotniego pozbawienia wolności. Sąd na wniosek prokuratury zdecydował także o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny.
"Zarzut nieudzielenia pomocy pokrzywdzonemu przedstawiono w toku trwającego postępowania także będącemu na miejscu innemu 15-latkowi, który, widząc leżącego i pobitego pokrzywdzonego, oddalił się i nie zdecydował się na wezwanie pomocy, pomimo iż mógł to zrobić" - informuje policja.


Jesteś świadkiem przemocy lub masz podejrzenia, iż komuś dzieje się krzywda?
Osoby, które mieszkają w sąsiedztwie osób, które podejrzewają o stosowanie przemocy, powinny pomóc potencjalnym ofiarom na kilka sposobów. Warto reagować zwłaszcza wtedy, gdy: słyszysz awantury, krzyki, płacz lub nietypowe hałasy. Świadkowie przemocy mogą porozmawiać z osobą krzywdzoną i zaoferować jej pomoc lub bezpośrednio zgłosić swoje podejrzenia na policję, do Ośrodka Pomocy Społecznej lub na "Niebieską Linię", dzwoniąc pod numer 800 12 00 02. Warto pamiętać, iż osoba krzywdzona często kryje sprawcę ze wstydu lub strachu - to jednak nie powinno zniechęcać do działania.
"Namawiamy do przyjrzenia się takim sytuacjom i udzielenia pomocy w celu przerwania przemocy. Weźmiesz wtedy udział w bardzo ważnym etapie przeciwdziałania przemocy - w interwencji. Twoja interwencja może zapoczątkować proces wychodzenia z przemocy osoby pokrzywdzonej, ale przede wszystkim może pomóc zapewnić jej bezpieczeństwo" - apeluje "Niebieska Linia".
Idź do oryginalnego materiału