Ci pracownicy dostaną choćby 1800 zł miesięcznie – oto kto i kiedy skorzysta. Już od 1 lipca 2025 roku w życie wchodzi nowy dodatek mieszkaniowy dla funkcjonariuszy – tzw. „mieszkaniówka”. To nie tylko wsparcie finansowe, ale także element systemowej rewolucji, która ma przyciągnąć nowych kandydatów i zatrzymać doświadczonych mundurowych w szeregach służb.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Nowe zasady gry – koniec z lokalami służbowymi
Dotychczasowy system wsparcia, oparty na przydziale mieszkań i kwater, odchodzi do historii. Zamiast tego funkcjonariusze otrzymają comiesięczny dodatek – bez względu na stan cywilny czy liczbę dzieci. Liczyć się będzie wyłącznie miejsce pełnienia służby, a więc realne koszty życia. Rząd zapewnia: to prostsze, uczciwsze i bardziej motywujące rozwiązanie.
Ile wyniesie dodatek? Różnice mogą zaskoczyć
Kwoty dodatku będą uzależnione od lokalizacji i wyniosą od 900 do choćby 1800 zł netto miesięcznie! Co ważne – świadczenie będzie całkowicie zwolnione z podatku dochodowego, co oznacza, iż funkcjonariusze dostaną całą kwotę „na rękę”.
Najwięcej zyskają ci, którzy pełnią służbę w dużych miastach, gdzie mnożnik lokalizacyjny jest najwyższy – w Warszawie sięga on aż 6,0.
Kto dostanie „mieszkaniówkę”? Lista jest długa
Nowy dodatek obejmie:
- Policjantów,
- Strażaków,
- Funkcjonariuszy Straży Granicznej,
- Służby Ochrony Państwa,
- Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego,
- Agencji Wywiadu,
- Służby Kontrwywiadu Wojskowego,
- Służby Wywiadu Wojskowego.
Funkcjonariusze, którzy wcześniej otrzymali dofinansowanie na lokal, również skorzystają – choć w ich przypadku świadczenie zostanie proporcjonalnie pomniejszone.
Reforma na raty – rząd dzieli wypłaty na etapy
Choć świadczenie startuje już w lipcu, pełną kwotę funkcjonariusze otrzymają dopiero od 2027 roku. Wcześniej wypłacane będą:
- 40% w 2025 roku,
- 75% w 2026 roku,
- 100% w 2027 roku.
Dzięki temu budżet państwa ma czas na dostosowanie się do nowych wydatków bez ryzyka „katastrofy finansowej”.
Przełom dla służb i sygnał dla przyszłych kadr
Wprowadzenie „mieszkaniówki” to nie tylko gest wobec obecnych funkcjonariuszy. To także silny sygnał dla tych, którzy rozważają karierę w mundurze. Nowe warunki mają poprawić wizerunek zawodu, zredukować rotację i przeciwdziałać niedoborom kadrowym, które od lat trapią służby.
Dodatek mieszkaniowy to realna zmiana jakości życia – i jeden z filarów większej reformy polityki kadrowej w sektorze bezpieczeństwa.
Nowa era zaczyna się teraz
„Mieszkaniówka” to dowód, iż państwo zaczyna traktować swoich funkcjonariuszy poważnie – nie tylko słowem, ale i konkretnym wsparciem. Czy to wystarczy, by odwrócić wieloletnie trendy odpływu kadr? Jedno jest pewne – polskie służby właśnie wkraczają w nową erę, w której mieszkanie przestaje być luksusem, a staje się realnym narzędziem stabilizacji.
Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl