"Żyjemy jak na tykającej bombie". Nowe informacje o śledztwie w sprawie przerwania tamy w Stroniu Śląskim
Zdjęcie: Przerwana tama w miejscowości Stronie Śląskie (zdj. poglądowe)
Dokładnie rok temu przez południową Polskę przechodziła powódź, spowodowana przez wywołane niżem genueńskim opady. Punktem kulminacyjnym zeszłorocznej tragedii okazało się pęknięcie wału przy tamie w miejscowości Stronie Śląskie (woj. dolnośląskie). Sprawą tą zajmuje się prokuratura, jednak śledztwo potrwa dłużej, niż zakładano — podaje RMF FM. Rozgłośnia dowiedziała się także, iż na pełną odbudowę tamy trzeba będzie poczekać jeszcze około pięciu lat.