Zwierzę z innego kontynentu widziane w centrum Krakowa. Trwa akcja

18 godzin temu
Nie łoś, nie żubr, ani choćby stado dzików - w pobliżu Krakowa trwa poszukiwanie krążącego po okolicy kangura. Zwierzę było widziane również w samym mieście.Małopolska. Poszukiwania kanguraO krążącym po Małopolsce kangurze napisała "Gazeta Krakowska", która dostała nagranie z Garlicy Murowanej. Czytelnik nagrał kangura w poniedziałek 15 września, około 3:00 w nocy. Dwa dni później, w środę 17 września, zwierzę zauważyli mieszkańcy Krakowa. "Dziś widziany rano, Kraków, os. Tysiąclecia, zgłoszono do Straży Miejskiej" - przekazała jedna z osób. Inna dodała, iż widziała kangura przy stacji PKP Batowice. Służby również od niej dostały powiadomienie. Po 15:00 na Facebooku pojawiły się najnowsze publikacje o uciekającym kangurze. Wtedy był widziany na ulicy Dunikowskiego.
REKLAMA


Straż Miejska potwierdza zgłoszeniaKrakowska redakcja skontaktowała się ze strażnikami miejskimi. Funkcjonariusze potwierdzili, iż w środę dostali zgłoszenia o poruszającym się po Krakowie kangurze. Wiadomość dotyczyła Nowej Huty. - Pracujące w tej okolicy patrole straży miejskiej zostały o tym poinformowane, rozglądają się za kangurem na prawo i lewo. My jednak kangura łapać na pewno nie będziemy, nie mamy takich uprawnień - podkreślił Marek Anioł, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Krakowie. "Gazeta Krakowska" poinformowała, iż zwierzę może pochodzić z gospodarstwa agroturystycznego w Maszycach. Lokalne media apelują do osób, które zauważą kangura, aby natychmiast powiadomiły o tym Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.


Zobacz wideo


Kangury ewakuowane z Charkowa. Ekopark, w którym mieszkały był ostrzeliwany przez Rosjan


Czytaj również: "Policyjny pościg w centrum Wadowic. 'Szarpał się z funkcjonariuszami'".Źródło: "Gazeta Krakowska", cowkrakowie.pl
Idź do oryginalnego materiału