Niedawne wydarzenia na Lotnisku im. Lecha Wałęsy w Gdańsku ukazują, iż choćby w tak zabezpieczonych miejscach przestępcy potrafią działać bez skrupułów. Ofiarą jednego z incydentów padł mężczyzna, który stracił nie tylko telefon, ale również paszport oraz inne cenne przedmioty, przez co nie mógł odbyć planowanej podróży.
Do dramatycznego incydentu doszło, gdy pokrzywdzony przyjechał taksówką na lotnisko i na chwilę opuścił pojazd, aby wypłacić pieniądze z bankomatu. W tym momencie taksówkarz odjechał z jego plecakiem i telefonem, pozostawiając mężczyznę w bezradności. W bagażu znajdowały się ubrania, dokumenty i paszport, a straty oszacowano na około 2250 złotych. Bez paszportu i telefonu, ofiara kradzieży nie miała szans na dalszą podróż.
Policjanci z Gdańska gwałtownie ustalili tożsamość taksówkarza, który okazał się być 30-letnim obywatelem Gruzji. W trakcie przeszukania jego pojazdu odnaleziono skradziony telefon. Mężczyzna został natychmiast zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu, gdzie usłyszał zarzut przywłaszczenia cudzych rzeczy.
Nie był to jednak jedyny przypadek kradzieży na gdańskim lotnisku w ostatnich miesiącach. Na początku roku doszło tam również do zuchwałego przywłaszczenia laptopa wartego 4 tysiące złotych. Wykorzystując chwilę nieuwagi właściciela, 43-letni obywatel Szwecji zabrał laptop i odleciał do Londynu. Przez długi czas sprawca był nieuchwytny, jednak policjanci nie odpuścili śledztwa.
Przełom w sprawie nastąpił, gdy 9 października Szwed ponownie przyleciał do Gdańska. Tym razem funkcjonariusze Straży Granicznej byli gotowi na jego przybycie i natychmiast poinformowali policjantów z komisariatu w Osowej. Kryminalni błyskawicznie pojawili się na miejscu i zatrzymali mężczyznę, który jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzut przywłaszczenia laptopa.
English (US) · 
Polish (PL) · 
Russian (RU) ·