„Zostałam spsikana gazem i przykuta do sejfu”. Brutalny napad w Malborku

news.5v.pl 3 tygodni temu

Zdarzenie miało miejsce 4 lutego, kiedy pracownice przygotowywały się do otwarcia sklepu. W rozmowie z TVN24 właściciel podkreśla, iż zwykle w tym czasie pracownice są same i nie powinny otwierać nikomu drzwi. Jednakże, jedna z pracownik otworzyła drzwi, kiedy zapukała kobieta w stroju kuriera. Wtedy do środka wtargnęli dwaj zamaskowani mężczyźni.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

— Przewrócili mnie na ziemię, jeden na mnie usiadł, zaczął mi zatykać usta, żebym nie krzyczała. Ja się oswobodziłam, zaczęłam krzyczeć. W tym czasie włożył mi jakiś materiał do ust, żeby mi zatkać buzię. Przenieśli mnie do pomieszczenia, gdzie jest sejf. Tam zostałam spsikana gazem i przykuta do sejfu — opowiada pani Paulina w rozmowie z TVN24.

Policja gwałtownie pojawiła się na miejscu, ale na razie nie udało się schwytać sprawców. Za napad grozi im kara do 15 lat więzienia.

Właściciel sklepu jubilerskiego początkowo zaoferował nagrodę w wysokości 20 tys. zł za pomoc w ujęciu sprawców. Teraz tę kwotę podwoił.

Idź do oryginalnego materiału