Zaczęła tracić czucie w nogach, po czym straciła przytomność i przestała oddychać. Mąż był świadkiem strasznej śmierci swojej żony w pokoju hotelowym w Piotrkowie Trybunalskim. Po siedmiu latach od tragedii prokurator oskarżył grupę, która sprzedała małżonkom dopalacze. Paczki ze śmiercionośną substancją były wysyłane w Polskę z Lublina.