Kradzież całego samochodu to dla przestępców spora i ryzykowna operacja. O wiele łatwiejszym, ale wciąż dochodowym interesem, jest "pożyczanie" z pojazdów cennych części. Można je gwałtownie wyciąć, schować i sprzedać na czarnym rynku.
Co kradną złodzieje w 2025 roku? Czujniki tempomatu
Na Wyspach rośnie liczba przypadków kradzieży czujników do adaptacyjnego tempomatu. Jak informuje portal autokult.pl, powołując się na "Daily Mail", to urządzenie, których zadaniem jest monitorowanie sytuacji na drodze i automatyczne dostosowywanie prędkości pojazdu do ruchu.
Najczęściej umieszczone są w atrapie chłodnicy lub wbudowane w logo producenta na przodzie auta. To czyni go łatwym celem. Cały proceder jest błyskawiczny i trwa od kilkunastu do kilkudziesięciu sekund. Złodziejom wystarczy podważyć osłonę, a następnie wyrwać lub przeciąć wiązkę przewodów.
"Autokult" podaje, iż w Polsce za używany czujnik można dostać 2-3 tys. zł, podczas gdy nowy kosztuje w serwisie choćby 5 tys. zł lub więcej. Dla właściciela pojazdu oznacza to nie tylko duży wydatek, ale również problemy z działaniem jednego z systemów w aucie.
Kradzieże radarów tempomatów w Polsce. Można je sprzedać za 3 tys. zł
W Wielkiej Brytanii dopiero zauważono ten problem, ale polscy przestępcy odkryli ten "złoty interes" znacznie wcześniej. Doskonałym tego przykładem jest sprawa ze Stargardu. W styczniu 2025 roku tamtejsi policjanci informowali o zatrzymaniu 33-letniego mężczyzny, który wyspecjalizował się właśnie w kradzieżach radarów od aktywnych tempomatów.
Mężczyzna działał na szeroką skalę: kradł nie tylko w Stargardzie, ale także w Szczecinie, Kamieniu Pomorskim i Goleniowie. Jego łupem padło łącznie 12 radarów (aż 8 podwędził jednej nocy!), głównie z samochodów marki Audi.
Łączna wartość skradzionych części została wyceniona na blisko 100 tys. zł, co tylko pokazuje, jak dochodowy jest to proceder. Sprawca został zatrzymany na gorącym uczynku, a skradzione części miał przy sobie w samochodzie. Za ten czyn groziło mu choćby 5 lat więzienia.
Jakie auta są narażone na kradzież radaru?
Posiadacze starszych aut mogą spać spokojnie. Problem dotyczy przede wszystkim nowszych i lepiej wyposażonych samochodów. Jednak jeszcze kilka lat temu adaptacyjny tempomat (Adaptive Cruise Control, ACC) był luksusowym dodatkiem, dostępnym głównie w autach klasy premium.
Najbardziej narażone są wciąż najdroższe auta (Audi, BMW, Mercedes, a we wspomnianym UK okradane są tak Volkswageny) z oczywistego powodu: części do nich też są drogie. Dziś jednak ACC to standard w wielu popularnych modelach, choćby w najtańszych segmentach rynku. Zatem grupa potencjalnych ofiar jest znacznie szersza, niż mogłoby się wydawać.