Złodziej został nagrany przez kamery, a potem zapłacił kartą. Policja: musieliśmy umorzyć

2 godzin temu
- Przed kasą w markecie wypadły mi banknoty, łącznie 600 złotych. Okazało się, iż stojący za mną mężczyzna je zabrał. Jest świetnie widoczny na monitoringu. Dodatkowo znane są jego dane, bo po chwili przy kasie zapłacił kartą płatniczą - opowiada pan Mateusz. O zdarzeniu, do którego doszło w marcu zawiadomił policję, a ta po kilku miesiącach poinformowała, iż sprawy nie da się namierzyć. Dlaczego? - Naprawdę nie mieliśmy innego wyjścia - mówi tvn24.pl podinspektor Małgorzata Barska z zielonogórskiej policji.
Idź do oryginalnego materiału