Kilka godzin po zdarzeniu policja zatrzymała 35-latka, który ukradł torebkę z pieniędzmi w hali targowej w Ciechanowie. Wpadł, gdy pił alkohol w centrum miasta. Grozi mu do 8 lat więzienia. Kilka dni temu funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie dotyczące kradzieży na terenie hali targowej przy ul. Sienkiewicza w Ciechanowie. Ustalono, iż złodziej wykorzystał chwilę nieuwagi kobiety i ukradł jej torebkę, w której znajdowały się m.in. pieniądze, klucze i dokumenty. - Gdy kobieta zauważyła ten fakt, natychmiast ruszyła za złodziejem, jednak mężczyzna nie reagował na jej krzyk i uciekł. Zgłaszająca oszacowała straty na łączną kwotę ponad 300 zł - informuje as. Magda Sakowska z ciechanowskiej policji.
Policjanci przejrzeli nagrania z monitoringu, dzięki czemu rysopis sprawcy trafił do wszystkich patroli. Kilka godzin później na ul. Ściegiennego mundurowi zauważyli mężczyznę spożywającego alkohol w miejscu publicznym. Okazało się, iż to właśnie on dokonał kradzieży w hali targowej. Złodziej został zatrzymany i trafił do aresztu.
35-latek usłyszał już zarzut kradzieży szczególnie zuchwałej. Za ten czyn grozi mu kara choćby do 8 lat pozbawienia wolności.