Złodziej samochodów zatrzymany „na gorącym uczynku” po raz drugi w ciągu 2 lat

2 godzin temu

Sprawa ma swój początek 9 października 2025 roku, kiedy to policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową pracujący nad sprawami kradzieży pojazdów na terenie Poznania i powiatu poznańskiego, ustalili, iż w tym dniu może dojść do kolejnego przestępstwa na poznańskim grunwaldzie.

Podczas patrolowania okolicy w godzinach wieczornych funkcjonariusze zauważyli na ul. Keplera mężczyznę, którego zachowanie wzbudziło ich podejrzenia. Po chwili robienia czegoś przy jednym z samochodów, wsiadł do niego i odjechał. Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową oraz z Referatu Interwencyjnego Wydziału – Sztab Policji KMP w Poznaniu ruszyli za nim, dając sygnały do zatrzymania się. Mężczyzna próbował uciec, jednak pościg nie trwał długo. Niestety, podczas ucieczki 50-latek uszkodził trzy inne, zaparkowane pojazdy.

Podejrzany został zatrzymany, a policjanci przeszukali jego miejsce zamieszkania. Znaleziono w nim sprzęt służący do kradzieży samochodów, m.in. zagłuszarki sygnału GPS, sprzęt do kodowania kluczyków oraz podrobione tablice rejestracyjne. Mężczyzna był już znany policji, ponieważ w przeszłości wielokrotnie był notowany za przestępstwa związane z kradzieżami samochodów, w tym m.in. w ubiegłym roku, gdy także został złapany „na gorącym uczynku”. Wówczas postawiono mu łącznie 25 zarzutów kradzieży pojazdów.

Policjanci starannie zbierali materiał dowodowy w sprawie. Jak przekazała mł. asp. Anna Klój w ostatnim tygodniu października, na jego podstawie mieszkaniec Poznania usłyszał kolejny zarzut kradzieży z włamaniem, tym razem w warunkach recydywy. Sąd przychylił się do wniosku policji i prokuratury o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na trzy miesiące. Za zarzucane mu czyny, które popełnił w warunkach recydywy, grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.

Idź do oryginalnego materiału