W ostatnich tygodniach w Białej Podlaskiej zauważalny był wzrost kradzieży rowerów. Zgłoszenia napływające do komendy dotyczyły zarówno rowerów zabezpieczonych, jak i pozostawionych bez żadnej ochrony. Pracujący nad sprawą policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu analizowali zgłoszenia i gromadzili materiał dowodowy.Przełom nastąpił przed weekendem, gdy jeden z funkcjonariuszy – będący wówczas na urlopie – zauważył mężczyznę znanego z wcześniejszych ustaleń operacyjnych. Podejrzany przemieszczał się po klatkach schodowych na jednym z bialskich osiedli, wyraźnie szukając okazji. Policjant nie zignorował sytuacji i natychmiast skontaktował się z pełniącymi służbę kolegami. Wspólnie zatrzymali 49-latka.Podczas przeszukania okazało się, iż zatrzymany miał na szyi zawieszone na smyczy nożyce do przecinania zabezpieczeń rowerowych. Trafił do policyjnego aresztu, gdzie usłyszał siedem zarzutów dotyczących kradzieży. Łączna wartość skradzionych rowerów została oszacowana na blisko 10 tysięcy złotych. Do sprawy zabezpieczono 11 rowerów oraz ich części. Przestępstw miał się dopuszczać od połowy ubiegłego roku.W toku dalszych czynności zatrzymano również 24-letniego mężczyznę, który posiadał przy sobie kilka z zabezpieczonych rowerów. Usłyszał zarzut paserstwa.Część jednośladów wróciła już do prawowitych właścicieli, ale sprawa wciąż ma charakter rozwojowy. Policjanci ustalają okoliczności wszystkich kradzieży oraz tożsamość właścicieli pozostałych zabezpieczonych rowerów.Zgodnie z kodeksem karnym zarówno kradzież, jak i paserstwo zagrożone są karą do 5 lat pozbawienia wolności.Pożar maszyny rolniczej. Na pomoc ruszyli policjanci [ZDJĘCIA]Dwoje młodych ludzi poważnie rannych po wypadku na hulajnodzeMinister Kierwiński we Włodawie i Chełmie o bezpieczeństwie i technologii