Zgwałcili i zabili dwie 18-latki. Złapani po 24 latach

3 godzin temu
Zdjęcie: fot. ksp.policja.gov.pl


Sprawę zaginięcia i zabójstwa dwóch młodych kobiet, do którego doszło 6 sierpnia 2000 roku w Radzyminie rozwiązali policjanci stołecznego "Archiwum X" pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie.


Edyta Adamus ze stołecznej policji przekazała, iż kilka dni temu w Wołominie i Radzyminie zatrzymano dwóch mężczyzn w wieku 47 i 41 lat, którzy usłyszeli zarzuty zabójstwa w związku ze zgwałceniem. Taki sam zarzut został przedstawiony 45-latkowi, który już odsiadywał karę w więzieniu, za podobne przestępstwa. Grozi im od 12 lat więzienia do dożywocia.

Anna K. i Marta Sz. zaginęły 6 sierpnia 2000 roku. Dziewczyny były przyjaciółkami ze szkoły, chodziły do liceum na warszawskim Żoliborzu. Obie przewlekle chorowały - Anna miała astmę, Marta - toczeń rumieniowaty. W dniu zaginięcia żadna z nich nie miała przy sobie leków, co według śledczych świadczy o tym, iż nie planowały ucieczki z domu.

Kiedy zaginęły, wybierały się na odpust do Radzymina skąd o godz. 22-23 miał odebrać je tata Anny. Nigdy do tego nie doszło.

Policja dotarła do świadków, którzy twierdzą, iż widzieli Annę i Martę o 22 w okolicach kościoła w Radzyminie w towarzystwie trzech mężczyzn. Ślad urywa się o 22:43 - to ostatni aktywny zapis sygnałów z telefonów dziewczyn. Lokalizacja wskazywała, iż przebywały wtedy we wsi Rembelszczyzna w okolicach Nieporętu.

"Pomimo szeroko zakrojonych czynności poszukiwawczych, nie ustalono wówczas miejsca pobytu pokrzywdzonych i postępowanie dotyczące więzienia Anny K. i Marty Sz. i ich ewentualnego zabójstwa, zostało 20 lat temu umorzone" - zaznaczyła Adamus.

Odpowiedzą za zabójstwo

W 2023 roku policjanci i prokuratorzy współpracując z biegłymi oraz Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Żandarmerią Wojskową, ustalili przebieg zdarzeń podczas festynu 6 sierpnia 2000 r. "Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zarzutu zabójstwa trzem mężczyznom, którzy w dniu zniknięcia pokrzywdzonych przebywali wraz z nimi i byli ostatnimi osobami, które widziały Annę K. i Martę Sz. żywe" - powiedziała Edyta Adamus.

Dwaj mężczyźni zostali zatrzymani w Radzyminie i Wołominie przez stołecznych policjantów, których podczas działań wsparli funkcjonariusze Centralnego Pododdziału Policji BOA i Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Białymstoku.

"Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił prokuratorowi przedstawić 47- i 41-latkowi zarzut podwójnego zabójstwa dokonanego w związku ze zgwałceniem. Za to samo odpowie doprowadzony z zakładu karnego 45-latek. Wszyscy odpowiedzą za popełnienie przestępstwa działając wspólnie i w porozumieniu" - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba.

Na wniosek prokuratora wszyscy trzej podejrzani zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Ciała zaginionych dziewczyn nie zostały odnalezione.

Źródło: PAP

Idź do oryginalnego materiału