W sądzie apelacyjnym zapadł wyrok za śmiertelne pobicie Eryka z Zamościa. Sąd podtrzymał decyzje sądu okręgowego. Główny podejrzany Daniel G. spędzi 12 lat w więzieniu.
Tą sprawą żyła cała Polska – chodzi o śmiertelne pobicie 16-latka w Zamościu. Do tragedii doszło pod koniec lutego 2023 roku przy ulicy Piłsudskiego. 16-letni Eryk, idąc chodnikiem, miał zostać zaczepiony i pobity przez grupę młodzieży. Sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia. Pomimo prowadzonej przez załogę karetki reanimacji, życia chłopaka nie udało się uratować.
W sprawie przed sądem odpowiadała czwórka oskarżonych: Daniel G., który w dniu tragedii miał 17 lat – za zabójstwo,16-letni Szymon J. i Arkadiusz P. – za udział w pobiciu i 16-letnia wówczas Gabriela P. – za pomocnictwo.
Ze względu na charakter sprawy, proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami. Dziś zapadł wyrok w sądzie apelacyjnym. Wygłosił go sędzia Mariusz Młoczkowski.
– Sąd Apelacyjny w Lublinie, w drugim Wydziale Karnym, w składzie tu obecnym, po rozpoznaniu przy udziale prokuratora sprawy z powodu apelacji wniesionych przez obrońców, prokuratora i pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej od wyroku Sądu Okręgowego w Zamościu, zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy.
Oznacza to, iż wcześniejszy wyrok sądu okręgowego sąd apelacyjny uznał za słuszny. Daniel G. został skazany na 12 lat za pobicie i spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego śmiercią Eryka.
Wyrok skomentował obrońca Daniela G. Andrzej Maleszyk. – Od kary nie ma kasacji, w związku z tym wyrok jest prawomocny, wykonalny. Sąd nie podzielił mojego poglądu, iż powinno się jednak tego mężczyznę potraktować bardziej jako młodocianego niż dorosłego, i wymierzył kary w granicach górnego ustawowego zagrożenia.
Co do pozostałych oskarżonych – Szymona J., Arkadiusza P. i Gabrieli P. – sąd podtrzymał skazanie ich na zakład poprawczy w zawieszeniu na 2 lata.
Na rozprawie była też obecna mama Eryka Iwona Kasprzak, dla której wyrok nie jest satysfakcjonujący. – Powinien być inny. Czy surowszy? Nie będę tego oceniała, bo nie jestem prawnikiem, nie jestem sędzią, nie mam do tego kompetencji, żeby to oceniać, ale inny, dla mnie inny. choćby nie wiem, co powiedzieć.
Wyrok jest prawomocny.
RyK / opr. AKos
Fot. Piotr Michalski / archiwum RL