Zdenerwowały go wyskakujące reklamy sklepu, więc postanowił wymyślić alarm bombowy

1 dzień temu

W nocy z 1/2 lipca nieznana osoba wysłała na skrzynkę kontaktową popularnej sieci sklepów informację o podłożeniu bomby w jednym z obiektów w Poznaniu. Mail z tą informacją został rano odczytany przez pracownika firmy.

W związku z taką informację o poranku 2 lipca budynki firmy przy ul. Wołczyńskiej w Poznaniu oraz Kolumba w Komornikach zostały zamknięte dla pracowników. Wstrzymano pracę i ewakuowano łącznie 150 osób. Do akcji wkroczyli policyjni pirotechnicy. Po kilkudziesięciu minutach okazało się, iż żadnych materiałów na terenie sklepów nie ma. Alarm okazał się fałszywy.

Policja rozpoczęła poszukiwania żartownisia. Dzięki pracy operacyjnej policjantom udało się 3 lipca namierzyć bombiarza. Okazał się nim 21-letni mieszkaniec Rumii w wojew. pomorskim.

– Przyznał się do winy. Stwierdził, iż zawiadomił o podłożeniu bomby bo rozzłościły go wciąż wyskakujące reklamy sklepu podczas gry na komórce – informuje podkomisarz Łukasz Paterski z poznańskiej policji.

Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutu zawiadomienia o fałszywym alarmie bombowym. Grozi mu teraz do 8 lat więzienia.

czytaj także: CBA o układzie korupcyjnym w ZDM. Urzędnik wpadł, na gorącym uczynku.

Error happened.
Idź do oryginalnego materiału