
Po zmroku znacznie poprawiają widoczność pieszego i zwiększają jego bezpieczeństwo – wraz ze zbliżającą się jesienią policjanci przypominają odblaskach. Mały, niepozorny gadżet może zapobiec groźnym wypadkom.
Wypadki drogowe z udziałem pieszych, czy rowerzystów nierzadko kończą się poważnymi obrażeniami, a choćby śmiercią. Dlatego, gdy zmrok zapada coraz wcześniej, warto wyciągnąć z szafy odblask.
– Mając na sobie element odblaskowy, jesteśmy widoczni z odległości 150 metrów. Dla porównania – osoba ubrana na ciemno i bez odblasku, może być zauważona przez kierowcę z odległości około 40 metrów – przypomina podkom. Małgorzata Perkowska-Kiepas oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
A czas, jaki kierowca ma na reakcję jest kluczowy. Gdy jest ślisko i droga hamowania się znacznie wydłuża, może nie mieć on szans na uniknięcie zderzenia z pieszym, czy rowerzystą.
– Oczywiście odblaski to nie wszystko. Musimy pamiętać, iż przez jezdnię możemy przejść tylko w wyznaczonym miejscu i bezwzględnie musimy stosować się do sygnalizacji świetlnej. jeżeli jej nie ma, niechroniony uczestnik ruchu drogowego musi się upewnić, iż może bezpiecznie wejść na drogę – podkreśla policjantka.
Warto pamiętać o obowiązku noszenia odblasków poza terenem zabudowanym.
- Odblaski
- Policja
- Bezpieczeństwo
- ruch drogowy
- wypadki
- piesi