Zawiadomienie do prokuratury ws. szpitala na Narodowym. "Nie mam sobie nic do zarzucenia"

3 godzin temu
Zdjęcie: Szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym Źródło: PAP / Leszek Szymański


Do prokuratury trafiło zawiadomienie dot. podejrzenia popełnienia przestępstwa ws. budowy szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym.


Sprawa dotyczy decyzji podjętych przez poprzednie kierownictwo spółki PL.2012+, która jest operatorem Stadionu Narodowego w Warszawie.


Chodzi o umowę z firmą Ixodes, która pełniła rolę pośrednika między Centralnym Szpitalem Klinicznym MSWiA a Stadionem Narodowym w czasie budowy szpitala tymczasowego na stadionie w okresie pandemii COVID-19.


Kontrowersje wokół umowy


Firma Ixodes otrzymała za swoje usługi wynagrodzenie w wysokości ponad 551 tys. zł oraz 253 tys. zł na zwrot kosztów – podało Radio Zet. Zawiadomienie do warszawskiej prokuratury opiera się na podejrzeniach związanych z art. 296 Kodeksu karnego, dotyczącym wyrządzenia szkody w obrocie gospodarczym. Rozpiętość opisanych w nim kar sięga od trzech miesięcy do 10 lat pozbawienia wolności.


Wątpliwości wzbudza fakt, iż umowa została podpisana dopiero w grudniu 2020 r., choć firma rozpoczęła prace nad budową szpitala już w październiku 2020 r.


Nie wykazano nieprawidłowości


Były prezes spółki PL.2012+ Włodzimierz Dola tłumaczył, iż działania były podejmowane w szybkim tempie z powodu decyzji ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego o utworzeniu szpitala tymczasowego na stadionie. Jak przyznał, umowa z firmą Ixodes została podpisana po wykonaniu prac. Podkreślił jednak, iż według raportu Najwyższej Izby Kontroli z 2022 r., nie wykazano nieprawidłowości.


"Obecne działania władz operatora PGE Narodowego odbieram jako nastawione jedynie na wywołanie zamieszania medialnego, choć chciałbym wierzyć, iż tak nie jest. Chciałbym również zaznaczyć, iż od momentu otrzymania decyzji od Prezesa Rady Ministrów zawierającej polecenie realizacji zadań polegających na udostępnieniu i przystosowaniu terenu PGE Narodowego dla szpitala tymczasowego działaliśmy w ekstraordynaryjnych warunkach z uwagi na szczególną sytuację epidemiczną oraz pilną potrzebę ochrony zdrowia publicznego. Identyczne działania i polecenia płyną dziś z ust urzędującego Premiera RP w kierunku przedstawicieli władz rządowych, samorządowych, służb czy spółek z udziałem Skarbu Państwa w czasie działań mających chronić życie i zdrowie naszych obywateli oraz ich mienia" – napisał Włodzimierz Dola w oświadczeniu.


Jak zaznaczył, operator Stadionu Narodowego otrzymał z Kancelarii Premiera zwrot wszystkich kosztów, jakie poczynił w ramach budowy szpitala tymczasowego. "W mojej opinii nie doszło do jakiegokolwiek działania na szkodę Spółki czy interesu publicznego. W związku z powyższym nie mam sobie nic do zarzucenia i ze spokojem czekam na dalsze kroki instytucji państwowych w tej sprawie" – czytamy.


twitterCzytaj też:Polska chce kupić szczepionki przeciw COVID-19. Zwróci się do kraju UECzytaj też:Koncerny farmaceutyczne opłacają lekarzy. Grzesiowski na liście Pfizera
Idź do oryginalnego materiału