Czy Paweł Szopa, po sprowadzeniu go do Polski z Dominikany, będzie chciał zeznawać? I co ewentualnie zezna? Z informacji z prokuratury wynika, iż na kontraktach rządowych zbił krocie, narzucając gigantyczną marżę, a ponieważ był ulubieńcem władzy, mógł wszystko, zwłaszcza iż się odwdzięczał. jeżeli to potwierdzi, poprzedni premier będzie w opałach.