Zatrzymanie podejrzanych o pobicie Leonida Wołkowa. Zdradziły ich słowa po polsku

news.5v.pl 1 tydzień temu

Wołkow to były szef sztabu Aleksieja Nawalnego, lidera rosyjskiej opozycji, zmarłego w lutym br. w kolonii karnej za kołem podbiegunowym. Mężczyzna został napadnięty w Wilnie, gdzie mieszka. Napastnik rozbił okno w samochodzie opozycjonisty, w oczy rozpylił mu gaz łzawiący, a następnie zaczął go uderzać młotkiem. Do ataku doszło 12 marca 2024 r.

W piątek rano prezydent Litwy Gitanas Nauseda poinformował, iż w Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzewane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa.

Teraz „Rzeczpospolita” informuje o kulisach sprawy. Jak się okazuje, sami sprawcy przyczynili się do tego, iż udało się ich odnaleźć. W trakcie ataku na Wołkowa porozumiewając się między sobą, jeden z nich powiedział coś w języku polskim.

Były to pojedyncze słowa, ale stały się wskazówką dla litewskich służb, które sprawdziły, iż w rejonie, w którym doszło do ataku, logowały się tego dnia o tej konkretnej godzinie numery dwóch polskich abonentów. Następnie służby z Litwy zwróciły się do polskiej policji z prośbą o ustalenie ich posiadaczy. W ten sposób ustalono dane dwóch napastników.

Według informacji „Rzeczpospolitej” sprawcy ataku są osobami obracającymi się blisko środowisk przestępczych. Nie byli zawodowymi „kilerami”.

Obaj mężczyźni w tej chwili przebywają w areszcie. Polski sąd zgodził się na ich ekstradycję do Litwy pod warunkiem, iż ewentualny wyrok będą odsiadywać w Polsce. Obrońcy mężczyzn złożyli zażalenia na decyzję o aresztach. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” adwokat jednego z nich powiedział, iż jego klient nie przyznaje się do winy.

Idź do oryginalnego materiału