28-letnia turystka z Walii po tym, jak podróżowała po Stanach Zjednoczonych z plecakiem, została zatrzymana i umieszczona w ośrodku detencyjnym. Miała być bardzo źle traktowana. Jej rodzice mówią o łańcuchach na nogach, łańcuchach na talii i kajdankach. - Ona nie jest przecież Hannibalem Lecterem - komentowali w rozmowie z BBC. Do sprawy odniósł się amerykański Federalny Urząd ds. Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE).